Sto lat sto lat ! niech żyje nam!

Hejka , mój brat skończył rok! Całe 365 dni swojego życia . Odbyły się jego urodzinki :)
Był tort w kształcie piłki i cała nasza wielka rodzina:)
Ja tu wam piszę o moim braciszku same fajne rzeczy , ale ten rok to był wielki rok w życiu mojego brata. Musiał wiele przejść i wiele się nauczyć. Dlatego mówię o nim Franek Kapral Dzielniak , bo na prawdę do dzielny chłopczyk
.
Najpierw urodził sie za wcześnie i musiał walczyć jak żołnierz o swoje życie.Potem zachorował na sepse i znów musiał bardzo cierpieć i walczyć z tymi bakcylami. Nie mówiąc o tym ,ze w tym szpitalu ciągle go kłóto , pobierano mu krew i robiono setkę innych badań.
Potem musiał odwiedzić miliony lekarzy specjalistów , żeby sprawdzili ze nie jest chory.
 I był jeszcze w szpitalu i znów go  kłuto i męczono.
I tak co chwilę albo zapalenie oskrzeli , albo jakaś inna infekcja.Ale on to wszystko znosi z uśmiechem. I nauczył się raczkować. No tak zapomniałam napisać ze ciągle ćwiczy 3 razy tygodniowo i to bez przerwy na wakacje!
Zaczął chodzić do żłobka i powiem WAM ,że jest tam najmłodszy w grupie:) 
Ale miałam pisać o wesołych rzeczach...


Więc śpiewam mojemu bratu : sto lat sto lat!


Komentarze

Popularne posty