Noc Harcerska:)

I nastała Noc Harcerska w Ośrodku Adaptacyjnym , do którego chodzi mój. brat. Na początku Pani 
Kasia powiedziała,ze będziemy spać w namiotach razem z Franiem i innym   ( mama oczywiście też)                                                                                                                                                                                                          







Ale niestety nastały chłodne wrześniowe noce i cały pomysł zakończył się kolorowym festynem:)
Bylo jak to na harcerzy przystało pieczenie kiełbaski, była grochówka czy bigos ( już nie pamiętam , tyle tam było fajnych rzeczy), malowanie twarzy ,a dla łasuchów smaczne ciasta . Ale najważniejsza była zabawa , a tej nie brakowało:)
Z resztą zobaczcie jaki szczęśliwy i uśmiechnięty jest mój Franio:))))

Komentarze

Popularne posty