Jadą jadą goście:)

Hejka:)
dzisiaj muszę wam opowiedzieć o ostatniej naszej podroży :))
Było nas dużooo,  pojechaliśmy wszyscy z mojej rodziny  w trzy auta.
Był wujek Piotrek z rodziną , wujek Witek z rodziną , babcia i dziadek , no i nasza rodzinka:)) Tylko Dominik nie pojechał , bo musiał się uczyć . Takie życie studenta.
A pojechaliśmy do naszej rodzinki do Sławkowa. Jakie tam było przyjecie :)
Były ciasta, najsmaczniejsze w świecie pieczonki :) Ale ja tutaj się rozpisuje a nie pisze o Franiu. 
No oczywiście był za nami. Jemu tez smakowały te pyszności.
Tak zmęczył się podróżą i jedzeniem tych smakołyków, że zasnął na rękach nowo poznanej cioci. Musze wam powiedzieć, że ta ciocia jest lekarzem i opiekuje się i leczy też wcześniaki.
Wiec znalazła wiele wspólnych tematów z moja mamą:))
Franio jako grzeczny gość wyspał się , a potem dalej zajadał się tymi pysznościami:))) Potem trochę pobuszowaliśmy w pokoju naszej kuzynki :) Ale o tym cicho sza..






Komentarze

Popularne posty