Sepsa czyli wcześniaki tak mają






Dzisiaj 13 września i Światowy dzień Sepsy. Prawie każda mam wcześniaka na dźwięk tego słowa dostaje "gęsiej skórki" Pamiętam jak dzisiaj, jak stałam nad inkubatorem, widziałam niemy płacz Frania i słowa lekarki, które brzmiały jak wyrok ; "SEPSA!"
Na całe szczęście mój dzielny Franio pokonał to świństwo i teraz możemy powoli o tym zapomnieć.
Ale ważne, żeby każda mam zdawała sobie sprawę,że sepsa nie tylko dotyka wcześniaki, ale także starsze dzieci. 
A wystarczy wprowadzić tylko kilka zasad, żeby ustrzec przed zachorowaniem. 
Nie będę tutaj zachwalać czy potępiać szczepień, bo decyzja należy do każdego rodzica. Ja jednak zdecydowałam się zaszczepić Frania przeciwko pneumokokom.

 Ale może kilka ważnych informacji.






Sepsa nie jest chorobą, a jedynie zespołem objawów. Nie można się nią zarazić, jednak zakazić się można chorobotwórczymi drobnoustrojami, które u pewnych osób (najczęściej osłabionych, przewlekle chorych) mogą wywołać zakażenie, prowadzące do wystąpienia zespołu ogólnoustrojowej reakcji zapalnej.




Sepsa rozwija się błyskawicznie, a pomoc choremu powinna być udzielona jak najszybciej (znacznie zwiększa to szansę na wyleczenie).

Objawy sepsy na początku mogą być podobne do symptomów przeziębienia. Jeśli jednak stan dziecka nieustannie się pogarsza, nie należy zwlekać z wyjazdem do szpitala. Symptomy, które powinny wzbudzić niepokój, to:

  • wysoka gorączka (nie można jej zbić lekami przeciwgorączkowymi lub przeciwnie – zbyt niska temperatura ciała,
  • biegunka,
  • wymioty,
  • znacznie przyspieszone tętno (powyżej 90/minutę),
  • ból kończyn,
  • ciemnoczerwone wybroczyny (nie bledną pod naciskiem)
  • częstotliwość oddechu powyżej 20/minutę.

W przypadku sepsy meningokokowej konieczne jest podjęcie działań profilaktycznych, które koordynują służby sanitarne. Osobom, które w ciągu 10 dni od wystąpienia zachorowania miały bezpośredni i długotrwały kontakt z chorym, podaje się antybiotyk o szerokim spektrum działania.


Sepsa – profilaktyka


Pewną ochronę stanowią szczepienia przeciwko bakteriom, które doprowadzić mogą do rozwoju sepsy. Warto więc rozważyć szczepienie przeciwko pneumokokom i meningokokom, zwłaszcza jeśli pacjent znajduje się w grupie ryzyka. Należą do nich:

  • dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym,
  • żołnierze, rekruci, mieszkańcy akademików,
  • przewlekle chorzy (np. pacjenci z cukrzycą),
  • osoby podróżujące w rejony o podwyższonym ryzyku zachorowania(Arabia Saudyjska, Afryka Północna i Środkowa).

Jeśli sepsa zostanie szybko rozpoznana, a leczenie wdrożone, wówczas w wielu przypadkach udaje się zahamować postęp reakcji zapalnej.




Jak zapobiegać

  • Nie należy lekceważyć żadnego przeziębienia.
  • Wzmacniać odporność dziecka.
  • Unikaj zatłoczonych miejsc, często myj ręce, nie pozwalaj na całowanie dziecka w usta.
  • Nie podawaj antybiotyków na własną rękę, bo to osłabia obronność organizmu
  • Zaszczep dziecko przeciw pneumokokom.




 
  
  

Komentarze

  1. No właśnie, każda mama która przeżyła widok dziecka z sepsą, wie co to znaczy strach. ALe nie tylko pneumokoki mogą wywoływać sepsę, także meningokoki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sepse mogą wywołać również szczepienia niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja swojego synka zaszczepilam, ma dwa miesiące jest wczesniakiem. Czy dobrze zrobiłam Nie wiem ale jedno jest pewne więcej przemawia za niż przeciw. Ja jak byłam mała też byłam zaszczepiona jak każdy z nas więc coś w tym jest. Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja swoje maluchy zaszczepiłam przeciw pneumokokom, ale temat faktycznie budzi dużo kontrowersji :) Jak jednak napisała Aga, więcej przemawia za niż przeciw! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty